Początki są trudne

Początki są trudne

Nikt nie jest od razu ekspertem. Tę zasadę należy sobie powtarzać, gdy zaczyna się nową pracę. W przeciwnym razie łatwo byłoby wpaść w depresję przy pierwszej pomyłce. To oczywiste, że na początku muszą się pojawić trudności. Nie ma sensu porównywanie się z ludźmi, którzy w danym przedsiębiorstwie pracują od wiele lat, znają to miejsce jak własną kieszeń i umieją tę wiedzę wykorzystywać. Nawet najlepsi fachowcy z dużym wykształceniem i doświadczeniem wyniesionym z innych firm potrzebują czasu, żeby przyuczyć się do danego stanowiska w tym konkretnym biznesie. Początki należy więc traktować jeszcze jako ten moment, kiedy człowiek ma prawdo do popełniania błędów. Powinien jednak umieć się do nich przyznać i na każdym z nich czegoś się nauczyć. Można wybaczyć jednorazową pomyłkę komuś początkującemu, ale trudno, żeby z równym pobłażaniem traktowana była kolejna taka sama wpadka. Każdy błąd jest szansą opanowania jakiejś nowej umiejętności. Pracodawcy cenią osoby, które szybko się uczą i nie próbują obarczyć odpowiedzialnością współpracowników. Dobrzy szefowie pamiętają też, że sami kiedyś nie wiedzieli do końca, na czym ta praca polega, więc do wszystkiego powoli dochodzili ze wsparciem osób bardziej doświadczonych. Nikt nie stał się fachowcem od samego przyjścia pierwszego dnia do pracy.